Witam serdecznie wsztstkich moich czytelników i zapraszam na prolog mojego opowiadania pt. ,,System''. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta historia :)
_________________________________________________________________________________
- Narcyzoo! Wróciłem. - powiedział głośno Lucjusz Malfoy, wchodzący do Malfoy Manor.
Ładna kobieta po 50-ce odłożyła książkę i wstała z wygodnego fotela. Popatrzyła na swojego męża i uśmiechnęła się promiennie.
- Witaj, Lucjuszu. -odpowiedziała i przytuliła się do mężczyzny.
Malfoy Senior usiadł na obszernej kanapie i chwycił się za głowę. Narcyza już wiedziała, że coś jest nie tak. Bardzo kochała swojego partnera. Co prawda, skrzywdził ją, i to nie raz, ale szczerze za to przepraszał. Po śmierci Voldemorta blondyn stał się nowym człowiekiem, pogodnym i wesołym (co nie zmieniało faktu, że nadal był uprzedzony do szlam i zdrajców krwi).
- Kochanie, co się stało? W pracy coś nie tak? - zapytała troskliwie Narcyza.
- Merlinie...- westchnął.- Bardzo nie tak. Minęło ponad 13 lat od wojny, a ludzie nadal są do nas uprzedzeni, nadal uważają ród Malfoy'w za obrzydliwych morderców. Dlaczego nie mogą uwierzyć, że się zmieniliśmy?!...To znaczy, ja się zmieniłem. Ty i Dracon jesteście niewinni. Mogliby chociaż wam dać spokój! -powiedział smutno.
- Lucjuszu. Nie możesz o wszystko obwiniać siebie. Cała nasza rodzina jest wplątana w to bagno po uszy. Dobrowolnie wkroczyliśmy w szegi Śmierciożerców. Ludzie potrzebują dowodu na naszą poprawę! Sam fakt, że przestałeś ubliżać wsztskim na około nie wystarczy.
-Więc, co proponujesz, Cyziu?- zakpił meżczyzna. Dobrze wiedział, że czarodzieje muszą mieć czarno na białym pokazane zanim uwierzą w cokolwiek.
Kobieta wyciągnęła z wcześniej odlożonej książki kopertę i podał ją głowie rodziny. Malfoy otworzył ją ostrożnie, by nie podrzeć papieru. Zaniemówił gdy przejrzał jej zawartość. Od razu zrozumiał o co chodzi jego żonie.
- Informacje wzamian za małżeństwo?. - bardziej stwierdził niż zapytał.
- Nie ma innego wyjścia, Lucjuszu. Draco musi się z nią ożenić.
_________________________________________________________________________________
Wiem, że prolog jest bardzo któtki, ale mimo to, mam nadzieję, że Was zainteresuje :)
Komentujcie :)
Pozdrawiam :*
super :) prolog może i trochę krótki, ale za to bardzo ciekawy. Z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, wielkie. Takie komentarze zawsze motywują. Rozdział II jest już na blogu ;)
UsuńFajny prolog ;) króciutki ale ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńLecę czytać pierwszy rozdział!
Pozdrawiam
Arcanum Felis
http://ingis-at-glacies-dramione.blogspot.com/